Skip to main content

Makijaż dzienny krok po kroku? Darling, to nie zaczyna się od podkładu. Jego prawdziwy sekret leży w płótnie, na którym pracujesz – Twojej skórze. To pierwsza lekcja, jaką wyniosłam zza kulis pokazów w Mediolanie i Paryżu: nieskazitelny makijaż to przede wszystkim mistrzowsko wypielęgnowana cera. To ona jest najcenniejszym luksusem.

Fundament każdego makijażu to świadoma pielęgnacja

Zanim w ogóle sięgniesz po kolorówkę, musisz zrozumieć jedną, fundamentalną zasadę: trwałość i wygląd makijażu w 80% zależą od tego, co zrobisz wcześniej. To nie jest po prostu kolejny etap – to inwestycja w zdrową, promienną cerę. Prawdziwy haute couture w świecie beauty to skóra, która lśni sama z siebie, bez grama rozświetlacza.

Kobieta aplikuje krople serum Tonin na dłoń. Obok stoją inne produkty do pielęgnacji skóry.

Absolutnym fundamentem jest rytuał oczyszczania. Zapomnij o szybkim przetarciu twarzy płynem micelarnym. Na backstage’u, gdzie czas to luksus, nikt nie pomija mycia dwuetapowego. Najpierw olejek lub balsam, który z gracją rozpuści sebum i resztki makijażu, a dopiero potem delikatny żel lub pianka na bazie wody. Taki rytuał to gwarancja, że skóra jest idealnie czysta i gotowa na przyjęcie drogocennych składników.

Kluczowe etapy przygotowania cery

Następny w kolejce jest tonik. Krok często pomijany, a tak naprawdę kluczowy dla osiągnięcia perfekcji. Dobry tonik przywraca skórze właściwe pH, optycznie domyka pory i przygotowuje ją na przyjęcie składników aktywnych. Pomyśl o tym jak o gruntowaniu płótna przez malarza – sprawia, że wszystko, co nałożysz później, wygląda lepiej i trzyma się znacznie dłużej.

Prawdziwy sekret promiennej cery, który podpatrzyłam u najlepszych wizażystów, to warstwowe nawilżanie. To nie tylko krem, ale cała sekwencja: esencja, serum i dopiero na końcu krem nawilżający.

Każdy z tych produktów ma inne zadanie. Razem tworzą solidną barierę ochronną, która utrzymuje nawilżenie w skórze przez cały dzień. To właśnie dzięki temu makijaż wygląda świeżo i nie „ciastkuje się” po kilku godzinach. Jeśli chcesz wejść na wyższy poziom pielęgnacji, odkryj, czym jest innowacyjny rytuał skin cycling, który odmienia skórę.

Ostatni, ale absolutnie najważniejszy punkt każdego poranka: ochrona przeciwsłoneczna. Krem z wysokim filtrem SPF to najlepszy kosmetyk przeciwstarzeniowy i jednocześnie idealna baza pod makijaż. Szukaj lekkich, niebielących formuł, które błyskawicznie się wchłaniają – na backstage’u nie ma czasu na czekanie.

Poniżej znajdziesz ściągawkę z produktami, które pomogą Ci stworzyć idealne „płótno” pod codzienny makijaż.

Niezbędnik do przygotowania cery pod makijaż

Produkt / Narzędzie Cel użycia Wskazówka od eksperta
Olejek/balsam myjący Rozpuszczenie sebum, SPF i makijażu (pierwszy etap oczyszczania). Wybierz formułę, która emulguje (zmienia się w mleczko) w kontakcie z wodą. Łatwiej ją zmyjesz.
Żel/pianka do mycia Usunięcie resztek zanieczyszczeń i olejku (drugi etap). Szukaj łagodnych środków myjących, bez SLS/SLES. Nie naruszą bariery hydrolipidowej skóry.
Tonik/hydrolat Przywrócenie prawidłowego pH skóry i przygotowanie na serum. Jeśli masz skórę wrażliwą, postaw na hydrolat, np. z róży damasceńskiej. Cudownie koi i nawilża.
Serum nawilżające Intensywne nawilżenie głębszych warstw naskórka. Serum z kwasem hialuronowym aplikuj zawsze na lekko wilgotną (np. po toniku) skórę. Zadziała skuteczniej.
Krem nawilżający Zamknięcie nawilżenia w skórze i stworzenie gładkiej bazy. Zimą wybieraj bogatsze formuły, latem lżejsze, żelowe. Dostosuj krem do potrzeb skóry i pory roku.
Krem z filtrem SPF 50 Ochrona przed promieniowaniem UV, prewencja anti-aging. Nowoczesne filtry mają lekkie, nietłuste formuły, które świetnie sprawdzają się jako baza pod makijaż.

Pamiętaj, nawet najlepszy podkład nie ukryje zaniedbanej cery. Inwestując czas w poranną pielęgnację, inwestujesz w wygląd swojego makijażu na cały dzień. To prosta zasada, która w świecie mody jest świętością.

Jak uzyskać efekt drugiej skóry podkładem i korektorem

Stworzenie iluzji idealnej cery, którą tak często podziwiamy za kulisami pokazów, to prawdziwa sztuka. Gra detali. Zanim jednak sięgniesz po podkład, musisz poznać tajną broń każdej wizażystki – odpowiednio dobraną bazę. To produkt, który decyduje o tym, jak makijaż będzie wyglądał i jak długo przetrwa w blasku fleszy.

Wybór bazy to nie jest kaprys, a czysta strategia. Widzę to na co dzień – u modelek z cerą skłonną do błyszczenia lądują bazy matujące, które trzymają sebum w ryzach przez długie godziny. Z kolei przy skórze suchej, spragnionej nawilżenia, absolutnym must-have są bazy nawilżające lub rozświetlające. To one tworzą ten piękny, zdrowy blask od wewnątrz, glow, który jest teraz tak pożądany na wybiegach.

Sztuka kamuflażu zgodna z trendami

Kolejny ruch to korektor. Tutaj od lat króluje zasada, która nie schodzi z wybiegów: „less is more”. Zapomnij o grubych warstwach produktu. Kluczem jest precyzja – aplikuj go tylko tam, gdzie to naprawdę konieczne. Zazwyczaj są to wewnętrzne kąciki oczu, skrzydełka nosa i pojedyncze niedoskonałości.

Kolor korektora ma fundamentalne znaczenie. Aby zneutralizować sine cienie pod oczami, potrzebujesz czegoś z brzoskwiniowymi lub łososiowymi tonami. Dopiero na tak przygotowaną skórę możesz nałożyć odrobinę korektora o ton jaśniejszego od podkładu. Najlepiej wklep go serdecznym palcem – jego ciepło sprawi, że kosmetyk idealnie stopi się ze skórą, stając się praktycznie niewidoczny.

Perfekcyjny podkład, czyli twoja druga skóra

Przechodzimy do podkładu. Jego zadaniem jest wyrównanie kolorytu, a nie stworzenie maski. Wybór formuły zależy już tylko od Ciebie – od leciutkich kremów BB, po bardziej kryjące fluidy. Pamiętaj tylko o jednej, kluczowej rzeczy: odcień zawsze testuj na linii żuchwy, nie na dłoni. To jedyny sposób, by uniknąć efektu odciętej głowy, największego faux pas w makijażu.

Sposób aplikacji potrafi całkowicie odmienić efekt końcowy.

  • Wilgotna gąbeczka: Daje najbardziej naturalne, świetliste wykończenie. Jest idealna do budowania krycia warstwami. Mój ulubiony sposób na efekt glass skin.
  • Pędzel typu flat top: Gwarantuje większe krycie, ale wymaga starannego „stemplowania”, żeby uniknąć smug. Idealny, gdy potrzebujesz nieco więcej kamuflażu.
  • Palce: Ciepło dłoni genialnie roztapia produkt, dając bardzo naturalny efekt. Niezastąpiona metoda przy lekkich, płynnych formułach.

Sekretem, który regularnie podpatruję u mistrzów makijażu, jest mieszanie kropli płynnego rozświetlacza z podkładem. Ten prosty trik daje natychmiastowy efekt wypoczętej, promiennej cery, jak po ośmiu godzinach snu. Gwarantuję, że pokochasz ten efekt.

To właśnie takie detale odróżniają poprawny makijaż od tego, który wygląda jak druga, udoskonalona wersja naszej skóry. Jeśli chcesz wiedzieć, jak uzyskać ten promienny wygląd na lato, poznaj sekret lekkiego podkładu odbijającego światło, który ożywi każdy makijaż. Stosując te techniki, Twój codzienny look wejdzie na zupełnie nowy, profesjonalny poziom.

Subtelne konturowanie twarzy światłem i cieniem

W świecie, w którym makijaż rządzi się swoimi prawami, dzienne konturowanie to sztuka szeptu, a nie krzyku. Możesz zapomnieć o mocnym, scenicznym rzeźbieniu twarzy, które znasz z Instagrama. Na wybiegach i w codziennym życiu liczy się subtelność – delikatne podkreślenie architektury twarzy, które wygląda jak dzieło natury, a nie kosmetyków.

Zacznijmy od bronzera. Jego głównym zadaniem jest ocieplenie cery i nadanie jej zdrowego, jakby muśniętego słońcem wyglądu. Sięgaj po matowe lub satynowe formuły, które nie mają w sobie dużych, błyszczących drobinek – te zostaw na wieczór. Aplikuj go dużym, puszystym pędzlem na najwyższe punkty twarzy, czyli dokładnie tam, gdzie naturalnie łapie cię słońce: czoło tuż przy linii włosów, szczyty kości policzkowych, a także odrobinę na grzbiet nosa.

Gra w kolory, czyli róż i rozświetlacz

Teraz czas na róż – to absolutny sekret młodzieńczego wyglądu. To on sprawia, że cera momentalnie nabiera życia. Jego aplikacja powinna być dopasowana do kształtu twojej twarzy. Jeśli jest bardziej okrągła, nakładaj go po skosie, od policzków w kierunku skroni, co optycznie ją wysmukli. Z kolei przy pociągłej twarzy aplikuj go na samych szczytach policzków – ten prosty trik wizualnie ją skróci i doda dziewczęcego uroku.

Prawdziwa magia zaczyna się, gdy zrozumiesz, że róż i bronzer powinny tworzyć harmonijną, spójną całość. Zawsze delikatnie rozcieraj granice między nimi. To właśnie ten detal sprawia, że makijaż wygląda profesjonalnie, a nie jak namalowany.

Na koniec wisienka na torcie, czyli rozświetlacz. To on dodaje skórze tego pożądanego blasku, który zdaje się płynąć od wewnątrz. Nie chodzi o to, by stworzyć na twarzy lustrzaną taflę, ale o strategiczne muśnięcie światłem kilku kluczowych punktów. Nakładaj go oszczędnie na:

  • Szczyty kości policzkowych – dla natychmiastowego efektu liftingu.
  • Wewnętrzne kąciki oczu – aby „otworzyć” i rozbudzić spojrzenie.
  • Łuk Kupidyna – dla optycznego powiększenia i podkreślenia ust.
  • Grzbiet i czubek nosa – by go delikatnie wysmuklić.

Tubka kremu, pędzel do makijażu i otwarte naczynie z kremem. Ilustracja produktów do makijażu.

Jak widzisz, stworzenie idealnego płótna z bazy, korektora i podkładu to absolutny fundament, na którym możemy później malować światłem i cieniem.

Taka technika, którą często obserwuję na backstage’u pokazów mody, to esencja makijażu dziennego krok po kroku. Nie chodzi o to, by radykalnie zmieniać rysy twarzy, ale o ich subtelne wydobycie. To właśnie ta delikatność świadczy o prawdziwej klasie i wyczuciu stylu.

Jak podkreślić spojrzenie w makijażu dziennym

Oczy i brwi to rama dla całej twarzy. Można powiedzieć, że to one nadają charakteru. W makijażu dziennym, który widuję na co dzień za kulisami pokazów, zapominamy o ciężkim smokey eye. Tu liczy się lekkość, świeżość i podkreślenie naturalnego piękna.

Cała sztuka polega na subtelnym wydobyciu głębi spojrzenia. Chodzi o stworzenie iluzji, że oczy są naturalnie większe i bardziej wypoczęte, a rzęsy gęstsze. O finalnym, eleganckim efekcie decydują detale, a nie mocne, krzykliwe kolory.

Zbliżenie oka kobiety z makijażem, brązowym cieniem i wyrazistą kreską eyelinera.

Subtelna gra cieniem na powiece

Do stworzenia trójwymiarowego, ale wciąż naturalnego makijażu oka wystarczą Ci zaledwie dwa neutralne cienie. Najlepiej sprawdzą się matowe lub satynowe beże i brązy – one idealnie imitują naturalny cień na powiece.

  • Jasny cień bazowy: Nałóż go na całą ruchomą powiekę, aż pod sam łuk brwiowy. Ten prosty ruch momentalnie wyrówna koloryt i pięknie „otworzy” oko.
  • Cień przejściowy: Średnim, nieco ciemniejszym brązem, zaznacz załamanie powieki. Najlepiej zrobić to puszystym pędzelkiem, rozcierając kosmetyk okrężnymi ruchami. Chodzi o to, by stworzyć miękkie, płynne przejście koloru.

Moja zakulisowa porada: jeśli chcesz, by spojrzenie nabrało dodatkowej świeżości, muśnij wewnętrzne kąciki oczu odrobiną perłowego, szampańskiego cienia. Ten mały trik natychmiastowo rozświetla i sprawia, że oczy wyglądają na bardziej wypoczęte.

Perfekcyjna kreska i wytuszowane rzęsy

Zapomnij o grubej, graficznej kresce w stylu kociego oka – w dziennym makijażu stawiamy na dyskrecję. Najlepszy i najbardziej naturalny efekt uzyskasz, rysując cieniutką linię tuż przy nasadzie rzęs. Zamiast eyelinera użyj czarnego lub brązowego cienia i małego, precyzyjnego pędzelka. Ta technika optycznie zagęszcza rzęsy, ale pozostaje niemal niewidoczna.

Potem czas na rzęsy. Zawsze, ale to zawsze, zaczynaj od podkręcenia ich zalotką – to absolutnie zmienia grę i otwiera spojrzenie. Tusz nakładaj zygzakowatym ruchem od samej nasady aż po końce. Szukasz ideału? Sprawdź nasz ranking najlepszych tuszy do rzęs, może znajdziesz tam swojego nowego ulubieńca.

Naturalnie podkreślone brwi

Brwi są jak rama dla obrazu – bez nich czegoś brakuje. W makijażu dziennym unikaj jednak mocnego, graficznego wyrysowywania ich kształtu. Zamiast tego skup się na delikatnym wypełnieniu ewentualnych ubytków cieniem do brwi lub precyzyjną kredką, starając się dorysowywać pojedyncze włoski.

Na koniec wystarczy przeczesać brwi bezbarwnym żelem lub mydełkiem, żeby utrwalić ich kształt i nadać im trochę tekstury. Naturalnie wyglądające, ale zadbane brwi to idealne dopełnienie całego makijażu dziennego krok po kroku.

Rozwój kosmetyków kolorowych w Polsce pokazuje, jak ważny jest makijaż w codziennym życiu Polek. Polska branża beauty, której wartość przekroczyła 35 miliardów złotych, jest jedną z najsilniejszych w Europie. Kosmetyki do makijażu stanowią około 15–17% tego rynku i prognozuje się, że ich udział będzie rósł. Ta dynamika odzwierciedla rosnącą świadomość i chęć eksperymentowania z wizerunkiem każdego dnia. Dowiedz się więcej o tym, jak kolor i innowacja napędzają rynek kosmetyków w Polsce na przemyslkosmetyczny.pl.

Jak dopasować makijaż dzienny do okazji?

Jeden, uniwersalny makijaż dzienny? To mit. Prawdziwa siła codziennego looku, którą obserwuję w dynamicznym świecie mody, tkwi w jego elastyczności. Podstawowa wersja jest jak idealnie skrojona mała czarna – stanowi doskonałą bazę, którą możesz dowolnie modyfikować w zależności od okoliczności, nastroju czy ilości czasu.

Pokażę Ci, jak sprytnie żonglować kosmetykami, aby Twój makijaż dzienny krok po kroku zawsze odpowiadał potrzebom chwili. Oto trzy praktyczne warianty, które uratują Cię w każdej sytuacji: ekspresowy look na zabiegane poranki, profesjonalny makijaż do biura oraz odmładzającą wersję dla cery dojrzałej.

Makijaż w 5 minut: gdy każda sekunda jest na wagę złota

Znasz te poranki, kiedy czas kurczy się w zastraszającym tempie. W takich chwilach kluczem jest minimalizm i wielofunkcyjność. Zamiast precyzyjnie nakładać podkład, sięgnij po krem BB lub CC, który rozprowadzisz palcami w mniej niż minutę – za jednym zamachem wyrówna koloryt i nawilży skórę.

Twój najlepszy przyjaciel w pośpiechu? Kremowy róż w sztyfcie. Aplikuj go na szczyty policzków i delikatnie wklep resztkę w usta. Na koniec wystarczy szybko przeczesać brwi utrwalającym żelem i wytuszować rzęsy. Voilà! Wyglądasz świeżo, promiennie i jesteś gotowa do wyjścia.

Profesjonalny makijaż do pracy: trwały i elegancki

W środowisku biznesowym makijaż powinien być nienaganny, ale dyskretny. Tu fundamentem jest trwałość. Zawsze zaczynaj od bazy pod makijaż, która przedłuży jego żywotność. Postaw na lekki, długotrwały podkład i koniecznie utrwal go transparentnym pudrem, szczególnie w strefie T.

Oko podkreśl matowymi cieniami w neutralnych kolorach – beże i brązy to zawsze strzał w dziesiątkę. Cienką, rozmytą kreskę zrób brązowym cieniem tuż przy linii rzęs. Ten trik subtelnie zagęści je optycznie bez efektu ciężkości. Na usta wystarczy pomadka w odcieniu nude o satynowym wykończeniu. Taki look emanuje profesjonalizmem i klasą.

Makijaż dzienny dla cery dojrzałej: ten, który odejmuje lat

Z wiekiem skóra traci jędrność, a nieodpowiedni makijaż może podkreślać zmarszczki. Cały sekret tkwi w odpowiednich formułach. Zapomnij o ciężkich, matujących podkładach. Zamiast tego wybierz lekkie, rozświetlające fluidy lub kremy koloryzujące, które dodadzą cerze życia.

W makijażu cery dojrzałej najważniejsza zasada brzmi: kremowe formuły są twoim sprzymierzeńcem. Kremowy róż, bronzer i rozświetlacz wtapiają się w skórę, nie osadzają w załamaniach i dają efekt zdrowego, młodzieńczego blasku.

Unikaj też perłowych cieni, które mogą uwydatniać teksturę powiek – postaw na szlachetne satyny. Zamiast ostrej, czarnej kredki, która może wyglądać zbyt surowo, użyj miękkiej, brązowej i delikatnie ją rozetrzyj. Pamiętaj, że w tym przypadku mniej znaczy więcej. Celem jest odświeżenie wyglądu i subtelne podkreślenie atutów.

Zerknijmy na krótkie podsumowanie, które pomoże Ci szybko wybrać odpowiednią wersję makijażu.

Porównanie wariantów makijażu dziennego

Wariant makijażu Kluczowe produkty Technika i fokus Szacowany czas
Szybki look „5 minut” Krem BB/CC, kremowy róż, żel do brwi, tusz Minimalizm, wielofunkcyjność, aplikacja palcami. Fokus na świeżą, promienną cerę. 5 minut
Profesjonalny do pracy Baza, długotrwały podkład, puder, matowe cienie, pomadka nude Trwałość i elegancja. Fokus na nienaganną cerę i stonowane podkreślenie oczu oraz ust. 15-20 minut
Dla cery dojrzałej Lekki fluid, kremowy róż i bronzer, satynowe cienie Rozświetlenie, unikanie matu i ciężkich formuł. Fokus na efekt liftingu i zdrowy blask. 15-20 minut

Jak widać, każda z tych wersji bazuje na tych samych fundamentach, ale różni się detalami. To właśnie umiejętność adaptacji sprawia, że makijaż staje się prawdziwym narzędziem, a nie tylko codzienną rutyną.

Najczęściej zadawane pytania o makijaż dzienny

Świat makijażu dziennego, choć wydaje się prosty, kryje w sobie sporo pułapek. Nawet za kulisami profesjonalnych pokazów mody pewne pytania wracają jak bumerang. Zebrałam te najczęstsze, żeby dać ci konkretne, sprawdzone w boju odpowiedzi.

To zupełnie naturalne, że szukasz sprawdzonych patentów. W końcu makijaż to dziś forma autoekspresji i element wizerunku, co widać zwłaszcza po młodszym pokoleniu. Dane od PMR Market Experts mówią same za siebie: aż 51% osób z generacji Z używa na co dzień minimum czterech różnych kategorii kosmetyków kolorowych. To pokazuje, jak ważną rolę makijaż odgrywa w naszej codzienności. Jeśli ciekawi cię ten temat, więcej o trendach wytyczanych przez młodych konsumentów przeczytasz na portalu wiadomoscikosmetyczne.pl.

Jak sprawić, żeby makijaż dzienny trzymał się cały dzień?

Trwałość to absolutny priorytet. Sekret nie tkwi w grubej warstwie pudru, ale w przemyślanym nakładaniu kolejnych produktów.

  • Baza to fundament: Nigdy jej nie pomijaj. Dobierz ją do potrzeb swojej skóry – matującą, jeśli się przetłuszcza, nawilżającą, jeśli jest sucha. To ona tworzy barierę między cerą a podkładem.
  • „Baking” w wersji light: Po nałożeniu korektora pod oczy, delikatnie wklep opuszką palca odrobinę sypkiego, transparentnego pudru. Zostaw go na minutę, a potem omieć nadmiar puszystym pędzlem. Różnica w trwałości jest kolosalna.
  • Mgiełka utrwalająca (setting spray): To twój najlepszy przyjaciel i ostatni, kluczowy krok. Spryskaj twarz z odległości około 30 cm. Taki produkt scali wszystkie warstwy, zdejmując z makijażu nadmierną pudrowość i przedłuży jego życie o wiele godzin.

Mój zakulisowy trik: Jeśli w ciągu dnia cera zaczyna się świecić, nie sięgaj od razu po puder! Użyj bibułek matujących – delikatnie przyciśnięte do skóry zbiorą nadmiar sebum, ale nie zniszczą makijażu. Dopiero potem, jeśli czujesz taką potrzebę, możesz leciutko przypudrować strefę T.

Jak dobrać idealny odcień podkładu przez internet?

Kupowanie podkładu online to loteria, ale są sposoby, by zwiększyć swoje szanse na trafiony zakup. Szukaj w internecie swatchy, czyli zdjęć i filmów pokazujących dany odcień na skórze o podobnej karnacji do twojej. Zwróć też uwagę na tony podkładu – czy jest ciepły (żółty), chłodny (różowy), czy neutralny.

Najlepszym patentem jest jednak poznanie swojego idealnego odcienia w jednej, powszechnie dostępnej marce. Wiele stron, jak choćby Findation czy Temptalia, ma specjalne narzędzia do porównywania kolorów. Wpisujesz podkład, którego używasz, a algorytm podpowiada ci jego odpowiedniki w ofercie innych firm.

Jakich błędów unikać w makijażu dziennym?

Największy i najczęstszy błąd? Zbyt duża ilość produktu. Perfekcyjny makijaż dzienny krok po kroku opiera się na filozofii „mniej znaczy więcej”.

Unikaj zbyt ciemnego bronzera, który zamiast modelować, tworzy brudne plamy. Uważaj też na zbyt grubą warstwę podkładu, bo nic nie postarza tak jak efekt maski. I najważniejsze – zawsze dokładnie blenduj. Ostre granice między różem, bronzerem a rozświetlaczem nigdy nie wyglądają dobrze. Makijaż ma subtelnie podkreślać urodę, a nie ją przerysowywać.


Po więcej inspiracji i praktycznych porad ze świata mody i urody, które pomogą Ci każdego dnia wyglądać i czuć się doskonale, odwiedź portal Awanti. Znajdziesz tam najnowsze trendy i rzetelne rekomendacje. Odkryj więcej na https://awanti.pl.

Michalina

Michalina Zalewska REDAKTORKA DZIAŁU MODY Moda pociąga mnie w każdym wydaniu. Na wybiegu, w teatrze i na planie filmowym, dlatego po pracy z zafascynowaniem zgłębiam tajniki zawodu kostiumografa. Zawsze wiem, gdzie kupić najmodniejsze dodatki sezonu, a w serwisie Awanti nowe trendy promuję głównie w ujęciu e-commerce. Nna co dzień najchętniej sięgam po wzorzystą sukienką, jeansy i parę ciężkich workerów. Po godzinach znajdziecie mnie na sali tanecznej lub nad jednym z kryminałów dużym kubkiem sojowego kawy. Moda dla mnie to nie tylko wybiegowe trendy czy sesje zdjęciowe - to także fascynujący świat teatru i kina, gdzie kostiumy stają się częścią opowieści. Po pracy, z zainteresowaniem zgłębiam tajniki zawodu kostiumografa, który pozwala mi wkroczyć w magiczny świat kreacji i interpretacji. Zawsze trzymam rękę na pulsie najnowszych trendów, wiedząc dokładnie, gdzie znaleźć najmodniejsze dodatki sezonu. Pracując dla serwisu Awanti, głównie koncentruję się na promowaniu nowych trendów w kontekście e-commerce, dzieląc się swoją pasją i wiedzą z czytelnikami. Moja codzienna garderoba to mieszanka wyrazistych elementów, wśród których królują wzorzyste sukienki, wygodne jeansy oraz para solidnych workerów. Stawiam na wygodę i swobodę ruchów, nie rezygnując jednak z modowego wyrazu, który odzwierciedla moją osobowość i styl życia. Po godzinach, z dala od ekranu komputera czy wybiegu, znajdziecie mnie na sali tanecznej, gdzie oddaję się rytmom i choreografii, kształtując swoje ciało i umysł. Nie zaniedbuję również swojej pasji do literatury, szczególnie kryminałów, które absorbują mnie swoją intrygą i napięciem, towarzysząc mi przy kubku gorącej, sojowej kawy. W ten sposób, moje życie składa się z pasji do mody, sztuki kostiumografii, codziennych inspiracji oraz aktywności pozamodowych, które wspólnie tworzą niepowtarzalny obraz mojej osobowości. Wiedza, doświadczenie i ciągła chęć poszerzania horyzontów sprawiają, że każdy dzień przynosi nowe wyzwania i możliwości, umacniając moją miłość do świata mody i kreatywności. Jako entuzjastka mody, wnikliwie analizuję nowe trendy, kształtując swoją wrażliwość na stylizacje i wzornictwo. Kolekcje Riccardo Tisci zawsze przyciągają moją uwagę swoją niezwykłą elegancją i oryginalnym podejściem do detali. Zarówno linie klasyczne, jak i nowoczesne interpretacje, wywołują u mnie falę inspiracji, która wpływa na moją własną wizję stylu. Minimalizm i Streetwear: Moje Ulubione Style Jednocześnie niezmiennie zachwyca mnie minimalizm oraz streetwear. Proste, wręcz ascetyczne formy, doskonale komponują się z moim codziennym życiem i wyrażają moją filozofię prostoty.